wtorek, 26 lipca 2016

Rozdział XII cz. I

Po wielu wylanych łzach udało nam się to skończyć. Btw w czwartkowym odcinku zostanie w końcu pokazana twarz Kakashiego :D Nie wiem jak Wy, ale ja z tego powodu jestem w siódmym niebie ;p
Standardowo zachęcam do pozostawienia po sobie jakiegoś śladu - to naprawdę zachęca do działania - Saku


PS. Jeśli w tekście pojawią się jakieś braki itp., to przepraszamy, ale przez cały okres pisania blogger wariował :/




ROZDZIAŁ XII cz. I



W końcu nastał ten dzień. Ten długo wyczekiwany, przerażający dzień. Sakura nie mogąc już dłużej czekać, aż budzik ogłosi, że pora wstawać, wygramoliła się z łóżka i przysiadła przy swojej małej pokojowej toaletce.

 

- Dzisiaj, twój wielki dzień, a ty już od rana nie napawasz optymizmem do życia - wymamrotała spoglądając w lusterko, bawiąc się przy tym swoimi policzkami. Zastanawiała się, jak to jest, że podoba się chłopakom, skoro posiada mnóstwo wad, które według niej były bardzo widoczne i odtrącały ją na margines piękności. W dalszym ciągu nie dawała jej spokoju myśl, dlaczego Sasuke z nią jest.